Artystyczne Czwartki: Filmy Wszechczasów - Psy.
CKF Zorza, 4 grudnia, godz. 20.30, bilet 16 zł.
Polski film sensacyjny z 1992 w reżyserii Władysława Pasikowskiego. Premiera odbyła się 20 listopada.
Był najbardziej kasowym filmem lat 90. Obecnie jest nazywany filmem kultowym, a cytaty z dialogów weszły na stałe do języka. Rola Franza Maurera wykreowała nowy wizerunek Bogusława Lindy. Wywołał gwałtowne reakcje krytyki, zdobył kilka prestiżowych nagród i odniósł sukces finansowy.
O czym są "Psy"? O pieskim świecie, o tym, że wolność wyniosła także brud i głupotę, niszcząc ideały. Wszystko spsiało, ubabrało się w błocie i w kloace" - pisał recenzent. Tak gwałtowne reakcje krytyki wywołała tematyka filmu, ukazująca świat w zasadzie pozbawiony pozytywów, pełen cynizmu, moralnego brudu i okrucieństwa. Świat bynajmniej nie abstrakcyjny, lecz obecny tu i teraz (tj. w Polsce roku 1989), a na dodatek pokazany w sposób obrazoburczy i prowokacyjny, wyśmiewający wszystkie świętości, zarówno narodowe, jak i religijne. Za fasadą szyderstwa i antymartyrologicznych bluźnierstw kryło się jednak coś więcej - moralitet, bolesna aż do bólu diagnoza polskiej współczesności, "kino niemoralnego niepokoju"? Opinie były podzielone. Jedynie widzowie "wypowiedzieli" się jednoznacznie. Kolejki ustawiające się pod kasami kin przysporzyły "Psom" miana komercyjnego szlagieru. Rzecz - jak na polski film - rzadka. Finansowym sukcesom filmu towarzyszyły prestiżowe, w tym: kilka nagród na XVII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 1992 roku oraz wyróżnienie na Festiwalu w Mannheim.
Grupa członków SB zostaje po weryfikacji przeniesiona do policji i rozpoczyna walkę z bandą groźnych przestępców. Główny bohater, Franz, z wykształcenia prawnik, kończy "karierę" w UB. Jak dowiadujemy się z przesłuchań na komisji weryfikacyjnej, nawet wśród swoich 37-letni Franc nie należał do szaraków (31 nagan i 18 pochwał). Szybki awans i stabilną pozycję w UB zawdzięczał małżeństwu z córką byłego wiceministra, członka Biura Politycznego KC PZPR, która go porzuciła i prysnęła za granicę, "taka z niej była szmata" (słowa Franza). Po weryfikacji Franz przenosi się do pracy w policji. W trakcie jednej z akcji, w której kierowany przez niego "oddział" ma zatrzymać gang złodziei samochodów, trzech kolegów Franza zostaje zabitych. Franz wie, że gra idzie o wyższą stawkę aniżeli handel kradzionymi samochodami. Domyśla się także, że tak otwarcie przeciw policji mogli się zwrócić tylko jego byli koledzy po fachu. Postanawia się zemścić, jednak próba wciągnięcia do współpracy kumpla z UB, Ola, którego po weryfikacji wyrzucono z policji, jest fatalną pomyłką. Olo bowiem w tym czasie znalazł już nowych mocodawców i pracuje dla przeciwnej strony. Osamotnionego w walce Franza opuszcza także przygarnięta przez niego dziewczyna, która odchodzi do lepiej ustawionego Ola. Pojedynek Franza i Ola skończy się tragicznie dla nich obu: Franz dopadnie Ola i nie zawaha się strzelić do niego, sam jednak trafia na wiele lat do więzienia. Być może coś komuś udowodnił, na pewno jednak przegrał życie. (za portalem http://www.filmpolski.pl)